Właściwie to powinienem zatytułować ten post „Zgładzone i zapomniane archiwum”, albowiem instytucja, której dotyczy jest raczej słabo rozpoznawalna i zakorzeniona w świadomości historyków oraz archiwistów, nie mówiąc już o szerokich masach społeczeństwa. Napisać chciałbym kilka słów na temat Polskiego Archiwum Wojennego (dalej: PAW) – wyjątkowego przedsięwzięcia z okresu I wojny światowej, które dziś zakwalifikowalibyśmy jako archiwum społeczne. Czym jest archiwum społeczne? Według definicji zaproponowanej przez Centrum Archiwistyki Społecznej powstaje ono „w efekcie celowej oddolnej działalności obywatelskiej. Jego główną misją jest aktywne działanie na rzecz ratowania i ochrony dziedzictwa kulturowego, a celem – pozyskiwanie, zabezpieczanie, opracowanie i udostępnianie materiałów wchodzących w skład niepaństwowego zasobu archiwalnego.”

PAW zostało powołane do życia 17 stycznia 1915 roku w Wiedniu, staraniem grupy polskich naukowców, którzy znaleźli się tam na emigracji wojennej. Najogólniej mówiąc celem archiwum było „gromadzenie dla przyszłego dziejopisarstwa dokumentów i pamiątek dotyczących udziału Polaków w wojnie światowej i skutków jej dla Polski”. W terenie zostało utworzonych ponad 50 placówek, delegatur, komitetów lokalnych i sekcji, nie tylko na ziemiach polskich, ale również w wielu krajach europejskich. Początkowo zbiory gromadzono w Wiedniu, po czym na jesieni 1916 roku główny magazyn ulokowano w gmachu Akademii Umiejętności w Krakowie, przy ul. Sławkowskiej 17. Po odzyskaniu przez Polskę niepodległości zasoby z Krakowa oraz delegatur terenowych przeniesiono do Warszawy. Formalnie gromadzenie bieżącego materiału zakończono 1 stycznia 1921 roku, natomiast 14 marca 1922 roku Wydział Archiwów Państwowych podjął decyzję o przekazaniu PAW do Centralnej Biblioteki Wojskowej w Warszawie. Na zasób PAW składały się wówczas: 444 rękopisy, 4203 tomy czasopism, 84 507 wycinków prasowych, 29 998 odezw i afiszów, 7073 broszury oraz mapy pocztówki i klisze spakowane w 350 pakach. Daje to wyobrażenie o ogromie pracy, jaka została włożona w jego pozyskanie. Nie mniejszy wysiłek należało teraz przeznaczyć na opracowanie zbiorów. Stosowne działania podjęto w okresie międzywojennym.

Niestety nigdy nie będzie nam dane przekonać się o jego rzeczywistej wartości dla badań historycznych. We wrześniu 1939 roku podczas niemieckich nalotów na Warszawę zniszczeniu uległo południowe skrzydło gmachu Generalnego Inspektoratu Sił Zbrojnych, w którym mieściła się Centralna Biblioteka Wojskowa wraz z zasobami PAW. Bezcenne archiwalia spłonęły. Pozostałe, ocalone resztki umieszczono w Bibliotece Ordynacji Krasińskich, która w październiku 1944 roku po klęsce powstania warszawskiego również została unicestwiona, stając się kolejną ofiarą niemieckiego barbarzyństwa.

Dlatego uważam, że każda zachowana pamiątka związana z PAW i każdy ślad jego działalności są dziś bezcenne. W moich zbiorach posiadam pismo Zarządu PAW z września 1919 roku, podpisane przez jego przewodniczącego prof. Władysława Semkowicza i najprawdopodobniej zastępcę sekretarza Helenę Gałkównę, w którym składają wyrazy wdzięczności za przekazanie Dzienników Urzędowych byłych c. i k. komend powiatowych na obszarze byłego c. i k. Generalnego Gubernatorstwa Wojskowego w Lublinie.

Osoby szerzej zainteresowane tematyką PAW odsyłam do artykułu Wandy Krystyny Roman, pt. „Aby pamięć nie zginęła? Polskie Archiwum Wojenne (1915-1921) i jego zbiory” (LINK).

[Kliknij w obrazek, aby wyświetlić go na pełnym ekranie. Możesz również pobrać plik na swój dysk. Na temat dalszego wykorzystania skanów przeczytaj regulamin]


Archiwum Adama Leśniaka
Zbiór: Organizacje i instytucje
Jednostka: Polskie Archiwum Wojenne
Sygnatura: AAL/02/02
Strona: 61